Regaty

Praktyka oceaniczna

Drugie miejsce w Pacific Cup!!
Prawie urwany sztag! Pokonany Kanał Panamski! O wszystkim już w najbliższym wydaniu…!!

06 sierpnia 2024

W telegraficznym skrócie:

 

Kwiecień

Kończymy prace na jachtach klientów oraz na Hultaju. Zmienia się wnętrze – nowa sciana, naprawiamy silnik.

Nowe farby antyporostowe na dnie  i śrubie.  Naprawione uszkodzenia kilu. Nowy nożyk przed płetwa sterową. Naprawiony grot.

Poprawiony kardan kuchenki gazowej. Zbiornik na fekalia. Lodówka!!!

Nowe okna w pokładzie – nastała jasność. I stado innych drobnych acz licznych prac.

 

 

Maj

10.05 Wyruszamy  z Martyniki do Panamy. To pierwsze żeglowanie Ani od wypadku na Fastnet Race w lipcu rok wcześniej.

18.05 Odwiedzamy Mikołaja w Peurto Lindo. Dołącza do załogi Filip.

24-25.05 Przejście Kanału Panamskiego. Silnik strajkuje dopiero za ostatnią śluzą. Kaucje 1060$ otrzymaliśmy jednak z powrotem. Dzień Dobry Pacyfiku!

Pada pierwszy komputer

28.05 Wyruszamy z Balboa w kierunku San Francisko. Prawie nikt nie wierzy, że dopłyniemy na czas czyli przed startem regat Pacific Cup.

Pada drugi komputer.

 

Czerwiec

Ocean

Awaria achtersztagu – wymieniamy na nowy podczas żeglugi.

Ocean

Widzimy UFO. Okazało się że to start rakiety Falcon.

Ocean

Pada 3 komputer

 

Lipiec

Wciąż żeglujemy, ale niektórzy, poza nami, zaczynają wątpić, że spóźnimy się na start regat:)

Pada 4, ostatni komputer

8.07 po 41 dniach i 8,5h żeglugi docieramy do San Francisco. Za rufą zostało 4313Nm. Spaliliśmy 78l paliwa. Średnio 1,9l na dobę. Pod wiatr, prąd, mgłę i wodorosty. Filip wraca do Kadyksu.

 

Przylatują Koza i Łebski.

Codziennie rano jest u nas Andrzej Gorczycki z kawą i śniadaniem. Trwa wyścig, by przygotować się do startu 15 lipca. Pacific Cup to regaty oceaniczne z San Francisco na Hawaje, odbywają się co dwa lata – na przemian z Transpac, który wyrusza z Los Angeles.

15.07 godzina 1050 rano – start!

19.07 wyszliśmy na prowadzenie w grupie PHRF Gosling

23.07 spadliśmy na drugą pozycję.

29.07 minęliśmy metę w zatoce Kaneohe na wyspie Oahu w archipelagu Hawajów na drugiej pozycji.

30.07 chyba jest impreza.

31.07    2 dni po przybyciu, amerykańskie służby sanitarne chcą jednak skontrolować zagraniczne jachty biorące udział w regatach. Maja być o 0830am Wszyscy ukradkiem wynoszą świeżo zakupioną żywność na zaprzyjaźnione amerykańskie łódki. Udajemy głodnych i brudnych. O 0800 informacja, że w służbach jest zatrucie pokarmowe (Sic!) i nikogo nie będzie. O 1100 pijąc drugie śniadanie zauważamy mundury w marinie. Zapraszamy na jacht. Odmawiają wejścia bo stoimy dziobem do kei i może to być niebezpieczne.  Miło rozmawiamy i nie trzymamy dystansu.

 

Wieczorem kolejna oficjalna impreza. Nadal nikt nie topi się w basenie.

1.07 Znowu impreza. Dają czapeczki z foką, ale tylko tym którzy wykupili wcześniej bilety. Biletów już nie można kupić. 

2.07 Znowu impreza. Tym razem to zakończenie. Wołają na scenę.

 

Mamy srebro!!

A tak naprawdę złoto, bo w takim kolorze jest cenny zegar Weems & Plath, który dostaliśmy za drugą pozycję. Ci z pierwszego miejsca maja taki sam tylko większy. Absolutnie niepraktyczny na łódce.

Ania ma pierwszą publiczną przemowę w języku angielskim. 

To ostatnia oficjalna impreza. Słychać krzyki i piski z basenu.

Stoimy w Kenaohe Yacht Club i liczymy straty:

  1. Sztag do wymiany
  2. Genaker totalnie zniszczony
  3. Grot regatowy do naprawy – wyścig kończyliśmy na naszym turystycznym 25 letnim dakronowym
  4. 25 spinaker do naprawy 
  5. Stracony jeden z brasów wraz z Tylaską 
  6. Stado drobnych awarii

 

Za 2 tygodnie wyruszamy w stronę Alaski. Seatlle, Vancouver gdzie chcemy przezimować.

Być może to już koniec ścigania w tym sezonie. Po 3 latach intensywnego użytkowania nasza 34 letnia łódka jest zmęczona. 

Na logu w ciągu tych 3 sezonów nawinęliśmy 37814 mil morskich. To dużo więcej niż trzeba by opłynąć świat.

W tym sezonie mieliśmy 5 startów. 3 razy na podium w tym jedno zwycięstwo.

Barabados Sailing Week  –  3 miejsce

Round Barabdos  –  4 miejsce

Rum to Spice – 1 miejsce

Grenada Sailing Week – 6 miejsce

Pacific Cup – 2 miejsce

Przed  nami wędrówka po ogromnym akwenie jakim jest Pacyfik. No i chyba najważniejsze regaty w tej naszej wokółziemskiej wyprawie czyli Sydney – Hobart. Jacht musi być przygotowany perfekcyjnie. Czeka nas wymiana prętowego olinowania stałego, być może bomu. Nowe kabestany i drobny osprzęt. Być może przebudowa systemu sterowania. Elektryka i elektronika też wymagają troski i pewnych zmian, bo słona woda dociera u nas wszędzie. Musimy mieć więc na wszystkie te prace czas no i pieniądze czyli czas, by je zarobić.

 

Dlatego kolejny raz dziękujemy za wsparcie naszym Patronom z https://patronite.pl/ZewOceanu oraz Sprinter Emergency Transport z Toronto, znanej wszystkim polskim żeglarzom firmie Eljacht z Gdańska, Firmie Herbata z całego świata www.herbatylegnica.pl oraz wspaniałemu działaczowi żeglarskiemu Marcinowi Raubo – tak wszyscy na regatach uczą się wymawiać nasz port macierzysty Szczecin :) 

Dziękuję też wszystkim za postawienie mi kawy na dole strony.

Dzięki Wam nie tylko prezentujemy Biało – Czerwoną  w regatach na całym świecie, ale też walczymy o najwyższe pozycje.

 

 

 

 

 

  Jeżeli podoba Ci się ten artykuł to może 

 

info@calloftheocean.pl

 

Kontakt

Szymon

(48) 792 717 355

Ania

(48) 533 006 566

Social Media

Copyright 2022 Szymon Kuczynski - Zew Oceanu

Sponsorzy