2022 rok był dla nas ważny. Udało nam się własnymi siłami przygotować łódkę i wypłynąć w pięcioletni projekt, czyli plan podróży dookoła świata pod żaglami. Czy coś różni naszą podroż od tych z wielu innych, które nieprzerwanie kreślą linię kursu na naszym globusie? Chyba tylko jedno, może dwie sprawy. Po pierwsze jacht, nasz Hultaj. Nie jest to jacht wyprawowy, nie ma wysokości stania, piekarnika, rolerów, prysznica, kabin, a morską toaletę montowaliśmy już po drodze. W zasadzie nie nadaje się do dalekich podróży, bo to typowa, choć mała, maszyna regatowa. Za to jest zielony i ma balasty wodne. I daje dużo radości z żeglowania. A ta druga sprawa to nasz cel. Nie jest nim sama podróż czy opłyniecie świata, a wystartowanie w regatach na całym świecie, na każdym kontynencie. Dotarcie na te regaty, nawet te najdalsze - w Australii o własnych siłach, naszą łódką. Chcemy rywalizować w regatach zarówno tych topowych jak Sydney-Hobart czy Fastnet, w tych już trochę zapomnianych jak OSTAR/TwoSTAR jak i w tych, o których mało kto słyszał. Opływamy świat wytyczoną trasą regat , przeplatając pasaże niezbędne do dotarcia na start imprezy z trasami regat, które są czasem oceanicznymi, długimi przelotami. Jeszcze nie spotkaliśmy nikogo o podobnych celach. Nikt nam też prosto z mostu jeszcze nie powiedział, że to bardzo głupie.
Ponad rok temu, jeszcze w Polsce, zamieszkaliśmy na Hultaju, 9 m jachcie klasy Figaro one. Nie było wygodnie, ale dzięki temu nie wydawaliśmy pieniędzy na wynajęcie mieszkania. Część zeszłej zimy pomieszkiwaliśmy na innym jachcie, stojącym burta w burtę z Hultajem. Dzięki temu, po powrocie z pracy zarobkowej, mogliśmy remontować nasza łódkę. Elektryka, elektornika, izolacja - skupiliśmy się najawżniejszych pracach, żeby przystosować regatową łódkę do wyścigów i życia na niej. I tak, w pierwszych dniach maja 2022 ruszyliśmy w świat.
Pierwsza trasa była wymagająca, przez północny Atlantyk z Anglii do USA, w ramach regat TwoSTAR, w których zajęliśmy niespecjalnie dobre 3 miejsce. Tak dotarliśmy do Stanów Zjednoczonych i jednych z najważniejszych żeglarskich miejsc czyli Newport. Stamtąd popłyneliśmy do Nowego Jorku, gdzie udało nam się wystartować w regatach Żywiec Cup (2 miejsce). Z Nowego Jorku, rzeką Hudson i kanałami Erie, dopłynęliśmy na Wielkie Jeziora i do Chicago. Tam starty na jeziorze Michigan, 1 i 4 miejsce. Powrót na Atlantyk zaplanowaliśmy przez Kanadę, gdzie zaliczyliśmy starty na jeziorze Ontario, zdobywając 3 i 1 miejsce. Przepięknym szlakiem rzeki Św. Wawrzyńca dotarliśmy na wymarzoną Nową Funlandię. Naszą ‚pętlę amerykańską’ zamknęliśmy w drodze z Nowej Fundlandii na Azory, zaliczając dość szybki rejs ze wspaniałym załogantem Piotrkiem. Po zaledwie 8 dniach pojawiliśmy się w tym jedym z najpiękniejszych miejsc na ziemi, z którego trudno się wyrwać. Wyruszyliśmy do Las Palmas na start regat ARC na innej jednostce, katamaranie Fryderyk. Teraz jesteśmy już na Hultaju i znów wyruszamy na Karaiby naszym zielonym domem.
Wracając jeszcze do naszej ‚amerykańskiej pętli’ - po przypłynięciu do Newport nie spodziewaliśmy się takiego przyjęcia przez polonię. W zasadzie nasza podróż przez USA i Kanadę była ciągiem wspaniałych spotkań z niesamowitymi ludźmi - żeglarzami i nie tylko. Nasz czas spędzony w ameryce północnej nie udałby się bez pomocy tych wszystkich osób, a każde z tych spotkań niosło przyjaźnie mocne po dziś dzień. To była jedna z największych niepodzianek tego roku:)
.
Rok w liczbach : 11 500 mil morskich. 8 krajów i ponad 50 portów. Ponad 200 osób odwiedziło w tym roku Hultaja, ale uprzejmie, nie równocześnie:) W tym roku 2 razy przepłynęliśmy na naszym Figaro Atlantyk w poprzek. Teraz jesteśmy w drodze po raz kolejny. Zimę spędzimy na Karaibach, gdzie oczywiście będziemy się ścigać - Caribbean 600, Heineken Regatta i inne imprezy. No i praca. Nie tylko ta, która nigdy się nie kończy, czyli przy własnym jachcie:)
A ten rok wyglądał jak wyglądał również dzięki Wam - naszym Patronom, Sponsorom, Przyjaciołom. Bez Waszego wsparcia nie udałoby się to wszystko. Wasze wsparcie bardzo nas motywuje.
Dziękujemy, że w nas wierzycie! A my obiecujemy poprawę w kwestii wieści z pokładu. Wiemy, że jest tego za mało :)
Lista dziękczynna jest bardzo długa i zapewne niepełna, wybaczcie:
Patroni i Przyjaciele:
Jagoda Wrona
Bartosz Szatan
Jankes i Iza
Remigiusz Wrazen
J.S.
Karol Drążkiewicz
Jacek Daszkiewicz
Kuba i Ranita Szymańscy
Ela Jasińska i Michał Kapa
Jolanta i Marek Taberscy
Danuta Kuczyńska
Adam i Aneta Kuczyńscy
Stefania i Roman Jastrzębscy
Aleksandra, Dorota i Jakub Jastrzębscy
Tomasz Zając
Luiza Szafrańska
Tomasz Żukowski
M. H.
Jacek Wro
Wiktor Plitko
Krzysztof i Sylwia Stępniak
Piotr Adamowicz
Mieczysław i Grażyna Stodulscy
Adam Hamerlik
Marta Elertowicz
Mariusz Kruczek
Tomasz Gotfryd
Agnieszka Barbach
Mateusz Kubik
Edward Edi Kogutek
Marzena Oberski
Piotr i Dorota Mądrzyk
Ania lekarka
Artur Keska
Ula Lewandowski
Matt
"Polsko-Kanadyjski Jacht Klub Biały Żagiel"
D. K.
Piotr Zedler
Paweł Sobieszczyk
Kasia Michenaud
Krzysztof Tobolczyk
Heniu "Sucharek" i Marzenka
Grzegorz i Erin Bednarczyk
Kaja Średzińska
Marek i Marzena Hojsan
Renata i Ted Banach
Janusz i Beata Kędzierscy
Andrzej Marszałek
Jozeph s/y Azzurro
Polscy żeglarze z Nowego Jorku
Polish Yacht Club Chicago
Joseph Conrad Yacht Club Chicago
Kaziu Potocki
Darek Krowiak
Adam Korzeniewski
"Polsko-Kanadyjski Klub Żeglarski Zawisza Czarny"
Paweł Łata Łatoszyński
Piotr Stelmarczyk
Michał Majkel Szewczuk
Gwidon Libera
R. N.
Konrad Kohut
Jerzy Rojewski
Da Du
J.K
Jakub Rosiek
Wiktor Dworznikowski
Grzegorz Sitarz
Filip Sułkowski
Jakub Gucik
Bartosz Czarciński
Jacek Stanek
Iwona Januszewska
Radek Zemojdzin
Ed Radzikowski
Polscy żeglarze z Chicago
Arek Wlizło
Leszek i Iwona Truszkowscy
Rafał i Agnieszka Witczak
Piotr Lapin
Lisa Vardy i Clayton Clarke
Sponsorzy:
Eljacht
Yacht Paradise
Sprinter Emergency Transport
Sklep z Herbatą Legnica
info@calloftheocean.pl
Kontakt
Social Media
Copyright 2022 Szymon Kuczynski - Zew Oceanu
Sponsorzy